Wernisaż Tarnowskie Góry Kałamarz ul Górnicza 7, 27. 01 2018 (sobota ) godz 17
Wystawa: Być albo nie być ?
-
- Dzień dobry nazywam się Ilona Primus – Ziarnowska . Dodzwoniłam się do galerii która prowadzi aukcje malarstwa w Krakowie ? – -zapytałam grzecznie – rozmowa tej treści autentycznie miała miejsce
- Witam, tak dobrze się pani dodzwoniła. – usłyszałam miłą odpowiedź
- Chciałam z Państwem nawiązać współpracę , mam kilka interesujących obrazów na sprzedaż.
- To świetnie !!! – rozanielonym głosem powiedziała moja rozmówczyni -A czyje one są ? -dodała
- Jak to czyje ? No przecież moje ! – zdziwiłam się
- Proszę pani, przecież wiadomo, iż jest pani ich właścicielką.- zakomunikowała z lekkim rozdrażnieniem moja rozmówczyni – Ja się pytam kto je namalował ?
- NOOO ja. Skończyłam bądź co bądź, prestiżową Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, macham pędzlem ( i nie tylko) świetnie. Inny na moim miejscu by się przechwalał, ale ja tylko mówię. – lekko zażartowałam ( w poradnikach psychiczno -psychologicznych, stoi napisane wołami, że żarty zjednują rozmówce – zastosowałam)
- Ależ nasza galeria sprzedaje wyłącznie malarstwo nieżyjących artystów !!! – wyraźnie pani się oburzyła.
- Ale ja pani solenie obiecuję, że umrę. Co prawda nie jestem w stanie ( jak zresztą wielu) podać dokładnego terminu, niemniej jednak prędzej czy później spełnię wasze wygórowane warunki. Gdzie tu problem ? -spytałam
- Proszę sobie żartów nie stroić, śmierć to poważna sprawa !- oburzenie mojej rozmówczyni wskoczyło na wyraźnie wyższy poziom
- Przepraszam panią bardzo, nie chciałam pani zdenerwować. – nie wszystkie poradniki działają, chyba że gdzieś popełniłam błąd ?
- Więc skoro pani wreszcie pojęła , że śmierć to poważna sprawa, to proszę mi teraz głowy nie zawracać ! – odpowiedziała ze złością
- Z całym szacunkiem, przyjmując pani tok rozumowania, będę mogła zawracać pani głowę po mojej śmierci ?- spytałam poszukując odrobiny precyzji
- Tak wtedy tak! -wściekłość mojej rozmówczyni nabrała koloru purpury
- No cóż, w takim razie do usłyszenia. Uświadomiła mi pani że śmierć nie jest tylko sprawą poważną, ale w kwestii artystów wręcz kluczową. Skontaktuję się z Panią jak Już będzie POO . A zatem do miłego usłyszenia.
- odpowiedzi nie było – może coś przerwało ?
To be or not to be
po pouczającej rozmowie czego się nie robi dla mecenasów sztuki ? – istny dylemat
CZAS pokaże na wystawie – wszystko się zdarzyć może – serdecznie zapraszam.
A jeżeli moi drodzy mecenasi macie Państwo ochotę na konserwatywne ”O Mnie” , to zapraszam na stronę internetową www.atelierprimus.pl dowiecie się wszystkiego. Poza paroma pikantnymi szczegółami..
Exhibition: To be or not to be?
-Good morning, my name is Ilona Primus – Ziarnowska. Did I get through to the gallery that runs the painting auctions in Krakow? – I asked politely – the conversation of this content took place authentically
-Hello, you got through so well. – I heard a nice answer
-I wanted to cooperate with you, I have some interesting paintings for sale.
-That’s great !!! – my interlocutor said in a loud voice – And whose are they? she added
Whose?
-Well, mine! – I was surprised
-Ma’am, I know that you are their owner, „said my interlocutor, slightly annoyed,” I’m asking who painted them?
-Weeeeeell me. After all, I have finished, the prestigious Academy of Fine Arts in Krakow, I- brush the brush (and not only) great. Somebody else would boast, but I joked slightly (in the psychology books is said that jokes connect the interlocutor)
-But our gallery sells only paintings of dead artists !!! – She was clearly outraged.
-I promise I will die. It is true that I am not able (as well as many) to give an exact date, but sooner or later I will meet your exorbitant conditions. Where’s the problem? I asked
-Please do not make jokes, death is a serious matter! – the outrage of my interlocutor jumped to a clearly higher level
-Excuse me, lady, I did not mean to upset you. – not all psychology guides work, unless I made somewhere a mistake?
-So if you finally realized that death is a serious matter, please do not upset me! – she replied with anger
-With all respect, accepting your reasoning, „Will I be able to bother you after my death? „I asked, searching for a bit of precision
Yes then yes! -the rage of my interlocutor has become purple
-Well, in that case. You made me realize that death is not only a serious matter, but a key issue for artists. I will contact you as I will be dead. Goodbye.
-there was no answer – maybe something interrupted?
To be or not to be
after an informative conversation, The things I do for the patrons of art? – a real dilemma
TIME will show at the exhibition – everything can happen – I invite you cordially.
And if my dear patrons, you feel like a conservative „About Me”, then I invite you to the website www.atelierprimus.pl you will learn everything. In addition to some spicy details …